Malezyjskie dwie wieże. Jak każda wysoka budowla budzą zachwyt i ciekawość. Po budowli w Dubaju raczej już mniejszy niż kiedyś, ale będąc w Kuala grzechem jest ich nie zobaczyć.
Przed wejściem, każda grupa otrzymuje swój kolor identyfikatorów.

Pomaga, to w logistyce oprowadzania dużej ilości turystów po budynku. Pierwszy przystanek stanowi hologram wyświetlony na fogscreenie, który w beznamiętny acz zwięzły sposób informuję o historii i parametrach odwiedzanego budynku.






Jako turystę zainteresują was podczas odwiedzin tak naprawdę dwa punkty: jeden – będący mostem między wieżami (41 oraz 42 piętro)












i drugi przystanek – czyli 86 piętro udostępnione dla zwiedzających (nad nim są jeszcze tylko dwa piętra techniczne).















Atrakcję na owym 86 piętrze stanowi możliwość zeskanowania biletu i dzięki temu samodzielne budowanie na telewizyjnych ekranach trójwymiarowych części Petronas’a.









Nie wspomniałam wcześniej, ale największą przyjemność podczas zwiedzania tego przedziwnego bliźniaczego budynku, stanowią widoki jakie można podziwić na “moście” oraz z 86 piętra wież:)
Most między wieżami – widoki:















86 piętro, widoki:












Po skończonej wycieczce, wracając z chmur na ziemię w przejściu mogliśmy porównać najwyższe budowle świata w tym PTT.






Kiedy przestało padać poza nami, na spacer wybrali się również mali mieszkańcy malezyjskiego parku okalającego bliźniacze wieże.









Cenna rada: Jeśli chcecie zwiedzić Petronas Twin Towers, będąc w Kuala Lumpur warto wcześniej podejść i kupić bilety na daną godzinę. W oczekiwaniu na zwiedzanie można podejść albo do oceanarium (mieszczącego się dosłownie w pobliżu), albo w razie brzydkiej pogody skorzystać z dobrodziejstw jakie daje galeria handlowa. My wybraliśmy oceanarium, ale o tym już w kolejnym poście:)